Nie wiem mnie film nie znużył wcale, wręcz przeciwnie ciężko było mi się od niego oderwać, a samo oglądanie Craiga w tak doskonałej formie (i nie mam tu na myśli jego koloryfera) było wystarczającym powodem by film oglądać. Nieprzewidywalny, zaskakujący i doskonale przemyślany. Do samego końca nie możemy być pewni końca i za to też duży plus. Mimo iż oglądałem o tak późnej porze to ani przez chwilę nie zaznałem efektu znużenia:)

Mam bardzo podobne odczucia, chociaż sam początek to kicha (wtf, młody bez problemu mógłby wydostać się z balonu...). Jednak obejrzałam go do końca dość emocjonalnie i w napięciu, zwyczajnie "wsiąknęłam" ,co nie często mi się zdarza. To chyba zasługa Jessa, który zdecydowanie prowokuje widza - osobiście chciałam go rozszarpać w niektrych momentach ;) Tym bardziej dziwią mnie wcześniej przeczytane opinie, że "jest nudny"..... coż, ja polecam.

mam na myśli Jeda ofc!

Muszę jednak zauważyć, że muzyka, faktycznie podana tutaj w minimalnej ilości, była niesamowita, idealna do tego filmu.

Nie wiem tylko, dlaczego tak wiele osób na tym forum uważa "Enduring love" za obraz przydługi, nudnawy, nużący, momentami irytujący, niedopracowany... Dla mnie był po prostu bardzo dobry. Chociaż muszę przyznać, że baaardzo denerwowała mnie pewna rzecz, a właściwie osoba - Daniel Craig w roli głównej. Nie mówię, że był zły, nie mówię, że go nie lubię, nie mówię, że jest złym aktorem - ale jakoś średnio pasował mi do tego filmu.

No i Rhys Ifans jako Jed... Sama miałam ochotę rozszarpać go (jako Jeda) conajmniej z dziesięć razy :) Świetna rola.

a ja mam dwie refleksje - po pierwsze gdzie w tym wszystkim jest policja (wiem ze scenariusz byl napisany na podstawie ksiazki), ale tak logicznie rozumujac, normalny czlowiek idzie na policje zglosic nekanie a nie idzie wymierzac samosad. druga refleksja jest taka- ciekawi mnie czy clarie zrozumiala cokolwiek po tym jak jet ja dzgnal nozem, moim zdaniem to ona powinna byc wkurzona na siebie ze przez caly czas nie widziala prawdy i dopiero tak drastyczne wydarzenie otworzylo jej oczy. moim zdaniem sluszny zwrot akcji

Czasami policja jest paradoksalnie bezsilna w takich sytuacjach (nagabywanie).

Nie zgodzę się z Tobą, mnie ten film po prostu ściął z nóg. Świetna adaptacja książki, polecam oba dzieła, chociaż książka jest jeszcze bardziej miażdżąca

Rewelacyjna muzyka, świetne zdjęcia , kameralność nawet intymność filmu i świetna gra całej trójki aktorów, dla mnie mógłby być nawet dłuższy ten film. Ktoś napisał że mało muzyki nie zauważyłem bo była zachwycająca i współgrała z resztą. Miłość jak w życiu trudna , a nie czaro- biała czy różowa dla mnie wart ten film każdej minuty.