PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99390}

To właśnie miłość

Love Actually
7,6 263 492
oceny
7,6 10 1 263492
7,3 35
ocen krytyków
To właśnie miłość
powrót do forum filmu To właśnie miłość

Ich wątek jako jedyny nie został rozwiązany na końcu

ocenił(a) film na 8
hehehaha_22

Widać było wyraźnie, że Sarah nie ma szans na stworzenie z nikim stałego związku. Opieka nad chorym bratem jej na to nie pozwalała.

ocenił(a) film na 6
Shiloh

a co z Juliet i Markiem ?

aggatka

Tu już trudniej powiedzieć. Tzn. odpowiedź niby jest podana w filmie, ale dla mnie to żadna odpowiedź. Bo oto w końcowych fragmentach, gdy widzimy różnych bohaterów na lotnisku, widzimy też całą trójkę razem (Mark, Juliet i Peter). Pokazane jest tylko tyle i aż tyle. Można to interpretować różnorako:
1. Mark pozostał przyjacielem Petera bez bliższych relacji z Juliet (pewnie ta wersja jest właściwa, ale pokazana idiotycznie, bo powstaje wrażenie, że całe trio stworzyło trójkącik papużek nierozłączek, gdzie Juliet i Peter wszędzie zabierają ze sobą Marka)
2. Mark pozostał przyjacielem Petera (a raczej pseudo przyjacielem) potajemnie nadal spotykając się z Juliet
3. Mark pozostał przyjacielem Petera otwarcie spotykając się z Juliet (ona kocha obu, żadnego nie chce zostawić. Żaden nie chce odpuścić, więc obaj godzą się na układ "raz jest ze mną, raz z tobą, a w niedzielę, żeby żaden nie był stratny niech idzie do pabu i tam sobie kogoś wychaczy")

Gemini_2

Oczywiście pierwsza wersja jest na 99% właściwa. Druga możliwa, ale niczym nie uzasadniona, a trzecia to mój troling (i wkradła mi się literówka, miało być "wyhaczyć")

ocenił(a) film na 6
Gemini_2

Ok. Dzięki myślałam, że coś przeoczyłam!

Gemini_2

a ona w ogóle spotykała się z Markiem? przecież dopiero po ślubie dowiedziała się, że on w ogóle coś do niej czuje... jakoś nie kupuję wersji 2 i 3

Narysowana

dokladnie. ona sie nie spotykala z Markiem :D po tej scenie gdzie wyznal co do niej czuje pocalowala go i tyle. spadl kamien z serca i tamta zyla dalej z czarnym a on jakos swoje zycie ulozyl oczywiscie zostajac w przyjacielskich stosunkach z czarnym i Piratka

ocenił(a) film na 8
Shiloh

Wg mnie nie tyle Sarah nie ma szans na stworzenie z nikim zwiazku,co Karl okazuje sie plytkim dupkiem - i z nim faktycznie dziewczyna nie ma szans na zwiazek. Dlatego draznila mnie jego zbolala mina kiedy juz im nie wyszlo i zegnal sie z nia w biurze.

ocenił(a) film na 8
Fornitta

A co w tym dziwnego, że facet nie czuł się na siłach być z kobietą, która nawet intymne chwile w zaawansowanym stadium przerywa, żeby odebrać telefon od brata, skoro wiadomo, że dzięki temu i tak nie wyzdrowieje?
On chciał z nią spróbować, ale nie należy go winić za to, że pragnął normalnego, niczym nie zmąconego związku...

ocenił(a) film na 8
Morska_Bryza

Nie ma normalnych, niczym nie zmąconych związków. ZAWSZE pojawią się jakieś kłopoty. Sarah miała chorego brata ale on był w ośrodku, owszem odbierała od niego telefony o każdej porze, jeździła do niego ale bez przesady... ktoś odrobinę wyrozumiały potrafiłby to zaakceptować. Karl był tylko płytkim dupkiem- wolno mu- ale skąd te łzy w jego oczach, kiedy życzyli sobie z Sarah "Wesołych Świąt"? Aż tak przeżywał, że jej nie bzyknął? No, biedaczek...

ocenił(a) film na 8
Fornitta

Oczywiście, masz trochę racji, ale uważam, że Sara mogła bardziej postarać się walczyć o swoje szczęście, a nie uzależniać wszystkiego od brata. To jego postawiła na pierwszym miejscu (a w filmie chyba chodzi o to, że miłość jest najważniejsza- ta miłość, która nie wiąże się z poświęceniem i zwyczajnie uszczęśliwia).

ocenił(a) film na 8
Morska_Bryza

Ja ten film rozumiem jednak inaczej- miłość jest ważna, owszem- ale nie tylko ta , która nie wiąże się z poświęceniem i uszczęśliwia. Choćby przykład Harrego i Karen- którzy jak rozumiem starali się poskładać swoje małżeństwo mimo, że było to bolesne. Albo Mark, który nie walczył o dziewczynę, którą kochał-dlatego, że wiedział, że nie ma szans, czy dlatego, że przyjaźń była ważniejsza od miłości?
Moim zdaniem dobrze, że Sarah od początku stawiała sprawę jasno i każdy kto chciał się z nią spotykać wiedział, o "bonusie" w postaci chorego brata- to było uczciwe. Nie jestem w takiej sytuacji jak ona ale podejrzewam, że na jej miejscu zachowywałabym się bardziej egoistycznie (i zamiast jechać do brata zostałabym z Karlem)- dlatego tym bardziej ją podziwiam.

ocenił(a) film na 8
Fornitta

Tak, w filmie ogólnie może to chodzi, ale chyba właśnie dlatego są pokazane różne rodzaje tej miłości- Sara jednak pragnęła szczęścia. Karl z kolei ocenił, że tego nie udźwignie, dlatego się wycofał. To fakt, mógł chociaż spróbować zobaczyć jak to będzie wyglądało, ale wcale się nie dziwię, że chciał też, żeby na początku wszystko było ładnie, pięknie, idealnie, jak to zazwyczaj bywa w tym początkowym etapie. Zraziło go to, tym bardziej że nie miał pojęcia o tym, jak Sara ma skomplikowane życie. Dlatego niestety, ale uważam, że strasznie ciężko byłoby jej znaleźć faceta, który by to zaakceptował- pomijając już to, że jej zachowanie było słuszne.

ocenił(a) film na 8
Morska_Bryza

Właściwie ja nie mam pretensji do Karla, że tego nie udźwignął, (nawet nie próbował)- tylko zniesmaczyło mnie to, że najpierw rzucał "mądrymi" tekstami w stylu "życie jest pełne komplikacji", potem jednak przed komplikacjami zwiał a na samym końcu zachowywał się jak cierpiętnik. Ogólnie jego postać mnie jakoś wkurzała, nie samo to, że nie chciał być w związku z dziewczyną, która jest obarczona opieką nad chorym bratem. Czy Sarze będzie strasznie ciężko znaleźć faceta, który zaakceptuje jej sytuację? Ja jestem tutaj optymistką: np. znam mężczyznę, który związał się z samotną matką upośledzonego dziecka. Nie twierdzę, że ten jeden przykład czegoś dowodzi. Ale nie jest tak, że ludzie w trudniejszej sytuacji są skazani na samotność :)

ocenił(a) film na 8
Fornitta

Hmm, może zachowywał się jak cierpiętnik właśnie dlatego, że sam źle czuł się z tym, że nie dał rady tego zaakceptować?
Co do związków z ludźmi w tego typu sytuacjach jak najbardziej masz rację, tyle, że podoba mi się to, że w tym filmie, jakby nie było komedii romantycznej, relacje między Sarą i Karlem nie zakończyły się happy endem, a przecież to w filmach powinno być idealnie, nie na odwrót ;)

ocenił(a) film na 8
Morska_Bryza

Mnie też się podobało, że w tym filmie było kilka wątków bez happy endu- dla mnie był dzięki temu ładniejszy. Co nie zmienia faktu, że po cichu sobie wierzę, że wszyscy, którym się nie udało- Sarah, Mark, Harry i Karen j- eszcze kiedyś będą szczęśliwi :)

ocenił(a) film na 8
hehehaha_22

A ja z kolei nie wiem co z Harrym i Karen? Rozstali sie?

Fornitta

Nie
źródło i jeszcze kilka ciekawostek: http://www.radiotimes.com/news/2015-12-13/we-finally-know-what-happened-to-alan- rickman-and-emma-thompsons-characters-at-the-end-of-love-actually

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones